(Szacunkowy czas czytania: 2 min.)

PowerPoint: narzędzie popularne, użyteczne, sprawdzające się w tysiącach sytuacji i grup – a zarazem na tysiące sposobów stosowane błędnie i nieprofesjonalnie. Jakie są zalety i wady pracy z prezentacjami multimedialnymi w pracy trenera i szefa?

Zalety pracy z PowerPointem

 

Kolejne slajdy przypominają ci treść prezentacji

Kiedy prowadzisz prezentację, w jakiś sposób przypominasz aktora. Oczywiście, “grasz” siebie i masz swój tekst, ale podobnie jak aktor musisz ten tekst znać. PPT jest twoim suflerem (i nie musisz ukradkiem zaglądać do kartki z konspektem, bo wszystko widać na ekranie).

Urozmaicasz swoje wystąpienie

PPT mogą ożywić występ i bardzo wzmocnić przekaz. Możesz pokazać zdjęcie, fragment filmu, nagranie audio (na przykład fragment rozmowy telefonicznej, gdy mówisz o obsłudze klienta). Znam wykładowcę geografii, który pokazuje studentom własnoręcznie przygotowane animacje wyjaśniające różne zjawiska przyrodnicze.

Oszczędzasz czas (dzięki powtórnemu użyciu slajdów)

W swoich zbiorach mam kilkaset slajdów, które są bazą do bardzo wielu szkoleń. Oczywiście, modyfikuję je w zależności od grupy i tematu szkolenia, zmieniam przykłady, łączę w innej kolejności, ale i tak oszczędza mi to masę pracy.

Dopasowujesz się do obowiązujących standardów

To też jest ważny argument. Wykorzystanie PPT to norma w dzisiejszych szkoleniach i w większości wypadków rezygnując ze slajdów wzbudzisz zdziwienie. Jeśli natomiast ich używasz – na “dzień dobry” jesteś traktowany jak profesjonalista, choć jeszcze nikt nie widział Twojej pracy. Inna sprawa, że 95% osób korzystających z prezentacji w PowerPoincie robi to nieprofesjonalnie, ale o tym zdaje się już pisałem…

… ponieważ oprócz zalet

PowerPoint ma też ograniczenia

 

Łatwo popaść w sztampę lub przesadę

Początkujący użytkownicy PPT (hehe, też przez to kiedyś przeszedłem…) mają pokusę, by wykorzystać jak najwięcej możliwości programu. Są setki wzorów tła i dziesiątki czcionek, do tego darmowe albo “spiracone” animacje i rysunki, niektóre pokazywane na niemal każdym korporacyjnym szkoleniu… Będę Cię namawiać do oszczędnego korzystania z nich. Szlachetna prostota jest skuteczniejsza od “wypasionych” graficznie slajdów.

Uzależnienie od sprzętu

PPT jest naprawdę świetnym narzędziem… tak długo, jak długo w gniazdku płynie prąd, a Twój komputer się nie zawiesza. W sytuacjach awaryjnych ważne jest to, co masz w głowie, a nie to, co “właśnie chciałem państwu pokazać, tylko nie wiem dlaczego się nie chce odpalić”.

Większe wymagania wobec sali

Spotkanie lub szkolenie bez PPT możesz przeprowadzić właściwie wszędzie: na łące, na korytarzu… Sam prowadziłem już szkolenie w szklarni, z czego często żartuję w moich publikacjach. Zastosowanie rzutnika wymusza jednak pewne wymagania dotyczące miejsca. Wielokrotnie zdarzało mi się wchodzić do sali teoretycznie “szkoleniowej”, w której zamiast ekranu było okno, a do najbliższego gniazdka miałem 8 metrów. Byłem też poproszony o występ w sali szkoleniowej z rzutnikiem w suficie i elektrycznie opuszczanym ekranem – tyle tylko, że jedyna osoba mająca pilota do tych urządzeń akurat była na urlopie…

Syndrom czytacza

Częstym zjawiskiem w salach szkoleniowych i na prezentacjach biznesowych jest “czytacz PowerPointa”. Czytacz to ofiara techniki. Chowa się za swoim komputerem jak za tarczą, a całą inicjatywę oddaje slajdom. Slajdy mówią za niego.

PowerPoint (i jego odpowiedniki, na przykład Keynote w urządzeniach firmy Apple) jest wspaniałym narzędziem dla osób występujących publicznie. Można pokazać “jeden obraz wart tysiąca słów” zamiast tylko o nim gadać.

Będzie świetnym narzędziem także dla ciebie, jeśli potraktujesz go właśnie jak narzędzie.

Plusy i minusy PowerPointa
Ciekawe? Podziel się z innymi, udostępnij to!
Share on Facebook
Facebook
Tweet about this on Twitter
Twitter
Share on LinkedIn
Linkedin
Email this to someone
email

Post navigation